Ciała 24-letniego mężczyzny i o dwa lata młodszej kobiety odkryli ich rodzice w sobotę wieczorem w zaparkowanym w garażu samochodzie. Szukali ich, bo oboje nie wrócili do domów z umówionego wcześniej przez internet spotkania - pisze "Gazeta Wyborcza". 22-latka wyszła na nie w sobotę rano. Wieczorem zaniepokojona matka skontaktowała się z ojcem 24-latka i wspólnie rozpoczęli poszukiwania. Tak dotarli do garażu. - Młodzi ludzie siedzieli na przednich fotelach auta, w samochodzie cichutko grało radio - mówi Kazimierz Bartnicki z brodnickiej policji. - Zamknęli się od wewnątrz, a ponieważ było zimno, zaczęli się dogrzewać. Szczelne pomieszczenie spowodowało, że najprawdopodobniej zatruli się tlenkiem węgla. Policjanci wstępnie wykluczyli, aby było to samobójstwo - czytamy w "GW".