Okazało się, że kłopotem nie jest tylko nadmiar żelaza w wodzie, ale i grzyb. Tylko w tym roku miasto musiało za czyszczenie zapłacić specjalnie wynajętej firmie 22 tys. złotych. Ten problem dotyka wszystkie otwarte baseny na świecie. Temperatura, duża liczba kąpiących się ludzi, unoszące się bakterie stanowią doskonałe środowisko do rozwoju grzyba. Dlatego co roku będzie zmuszeni ponosić koszty czyszczenia basenu - mówi Jacek Sauter, burmistrz Bytomia Odrzańskiego. Rafał Stasiński