Podczas akcji policjanci przejęli około 1,5 mln gotowych papierosów. Zabezpieczono też przygotowane materiały do produkcji papierosów wraz z kompletną linią technologiczną. Skarb Państwa mógł stracić na procederze około miliona złotych - powiedział Tomasz Czerniak ze śląskiej policji. Od kilku miesięcy policjanci z komendy wojewódzkiej w Katowicach, zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej, próbowali ustalić skąd pochodzą sprzedawane na Śląsku podrobione papierosy jednej ze znanych marek. Zdobyte informacje zaprowadziły ich do woj. dolnośląskiego. Okazało się, że nielegalna fabryka papierosów działa w jednym z gospodarstw pod Legnicą. Policjanci nawiązali współpracę z katowicką Izbą Celną i kilka dni temu, razem ze śląskimi antyterrorystami oraz kolegami z Legnicy, przeprowadzili wspólną akcję likwidacji przestępczego zakładu. Wewnątrz zatrzymano sześć osób, w tym czterech obywateli Białorusi. Pozostała dwójka to mieszkańcy województwa mazowieckiego. W hali znajdowała się kompletna, wysokowydajna linia produkcyjna. Podczas akcji przejęto też ponad 1,5 miliona papierosów w paczkach, bez polskich znaków skarbowych akcyzy. Jak szacują policjanci straty Skarbu Państwa z tytułu nieuregulowanych należności podatkowych sięgają kwoty miliona złotych. Czynności procesowe w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Legnicy. Wszyscy zatrzymani usłyszeli już zarzuty nielegalnej produkcji wyrobów tytoniowych oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Na wniosek prokuratora sąd aresztował podejrzanych na dwa miesiące. Grożą im 3 lata więzienia i wysokie kary finansowe - poinformował Czerniak.