- Nie wiem jeszcze, czy nasz klub będę na tym spotkaniu reprezentowała ja, czy kierownik drużyny, Jacek Ziółkowski. To powinno się wyjaśnić dziś - mówi Marta Półtorak, prezes Speedway Stali Rzeszów. Najważniejszymi sprawami, nad jakimi będą dyskutowali jutro przedstawiciele poszczególnych klubów to m.in. starty zawodników z Grand Prix, możliwość jazdy w Ekstralidze na pozycji juniorów wyłącznie polskich zawodników oraz zamknięcie ligi (bez bezpośrednich spadków) w sezonie 2011, co wiąże się z powiększeniem Ekstraligi od sezonu 2012 do 10 zespołów.. Do przegłosowanie poszczególnych punktów regulaminowych będzie potrzebna bezwzględna większość. Podział zawodników GP Zawodnicy startujący w Grand Prix 2011 mają zostać podzieleni na dwie grupy: czołowa ósemka GP 2010 i pozostała siódemka. W meczu ligowym w każdej drużynie będzie mógł wystartować tylko jeden zawodnik z każdej grupy. - To dobry pomysł, który uzyska nasze poparcie. Taki podział zawodników sprawi, że będzie trudniej zbudować dream team, a poziom poszczególnych drużyn się wyrówna - przekonuje Marta Półtorak. Jednak taki zapis ma też drugą stronę medalu. Zawodnicy spoza czołowej ósemki jak chociażby Emil Sajfutdinow, który prawdopodobnie otrzyma dziką kartę, będą niezwykle łakomymi kąskami i mogą znacząco podnieść cenę za swoje usługi. Chyba że udziałowcy Speedway Ekstaligi zdecydują się wprowadzić limity kontraktowe, które jednak mogą okazać się tylko i wyłącznie fikcją, gdyż łatwo je będzie ominąć. Tylko polscy juniorzy? Rzeszowski klub będzie z kolei przeciwny zakazowi startów zagranicznych juniorów pod numerami 6. i 7. oraz 14. i 15. - Ten pomysł jest dobry ale w perspektywie następnych sezonów, a nie już przyszłego. Najpierw bowiem trzeba wyszkolić polskich zawodników, a dopiero później zagwarantować im starty. Tak więc jesteśmy za wprowadzeniem tego przepisu, ale nie od sezonu 2011. W tym przypadku jeśli chodzi o przyszły sezon będziemy na nie - dodaje Półtorak. mj