Na tę chwilę strata ekipy z Pilzna do lidera z Żurawicy wynosi 9 punktów. W przerwie zimowej działacze Rzemieślnika czyni starania, by wzmocnić swoją drużynę. Na liście życzeń znalazło się kilku bardzo dobrych, jak na IV ligę piłkarzy. - Niestety nasze plany po części pokrzyżował Partyzant Targowiska, który oferował piłkarzom o wiele lepsze warunki finansowe. Stawki proponowane przez ten klub były nie przebicia przez inne zespoły, w tym również nasz. Dlatego też zmuszeni byliśmy zrezygnować z kilku zawodników, którymi byliśmy zainteresowani - dodał prezes Fulara. Transferowe ostatki Ostatecznie w przerwie zimowej Rzemieślnika wzmocnili: Michał Wilczyński (Unia Tarnów), Paweł Micek ( Igloopol Dębica), i Mariusz Wiktor (Resovia Rzeszów). Podczas sparingów w ekipie z Pilzna grali też Bartosz Zołotar (Wisłoka Dębica), Mateusz Miśtak (Tuchovia Tuchów), i Michał Fitoł (Lechia Sędziszów). - Michał Wilczyński i Paweł Micek zagrają na pewno w naszych barwach. Jeśli chodzi o pozyskanie Mariusza Wiktora to obecnie dopełniamy ostatnie formalności. Co do Bartosza Zołotara to sprawa już jest nieaktualna ze względu na kontuzję jaką odniósł ten zawodnik. Sprawa Mateusza Miśtaka i Michała Fitoła nie jest jeszcze do końca zamknięta. - tłumaczył Marek Fulara. Dobrze wystartować Zawodnicy z Pilzna w żadnym razie nie chcą powtórzyć sytuacji z początku poprzedniej rundy, gdy zanotowali bardo słaby start. - Na inauguracje gramy z Orłem Przeworsk i chcemy wygrać, żeby dobrze rozpocząć rozgrywki. Naszym celem jest pierwsza piątka i tego będziemy się trzymać. O awans walczyć na pewno będą Polonia Przemyśl, Orzeł Przeworsk i możliwe, że Partyzant Targowiska. Gdybyśmy i my znaleźli się w tej grupie, to na pewno wykorzystamy daną nam szansę. - kończy prezes Fulara. W szeregach Rzemieślnika nie zobaczymy już Krzysztofa Nalepki, Andrzeja Wójcika i Łukasza Ryndaka. Beata Pacosz