Jego budowa kosztowała milion 560 tys. zł, z czego po 333 tys. przekazały Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz urząd marszałkowski, a pozostałą kwotę wygospodarował miejscowy samorząd. Większość powstałych w regionie leszczyńskim tego typu obiektów sportowych to "zwykłe" orliki. Orlik plus ma identyczne boisko do piłki nożnej, ale jeszcze raz takie duże boisko wielofunkcyjne i jest ono przystosowane do gry w tenisa, siatkówkę, koszykówkę oraz piłkę ręczną. - Koszt budowy standardowego orlika waha się w granicach 1,1 - 1,2 mln zł. Zadecydowaliśmy, by wybudować bardziej okazały kompleks. Obok stanął murowany budynek, w którym mieszczą się szatnie oraz sanitariaty - mówi wiceburmistrz Rydzyny Łukasz Bartkowiak. W sąsiedztwie powstał plac zabaw, którego budowa pochłonęła ok. 100 tys. zł. Całość została objęta monitoringiem: trzy kamery "obserwują" to, co dzieje się na boiskach, a jedna została skierowana na plac zabaw. Na piątkowe otwarcie kompleksu przyjechali m. in. senator Małgorzata Adamczak, poseł Wojciech Ziemniak oraz starosta leszczyński Krzysztof Benedykt Piwoński. - Można by przytoczyć piosenkę Golców, którzy śpiewają, że tu jest ściernisko, ale będzie San Francisco. Tak samo w Rydzynie, w szczerym polu wyrósł piękny obiekt - mówił Wojciech Ziemniak, zwracając się do licznej grupy dzieci i młodzieży - A żebyście mieli czym grać, dorzucamy wam trochę piłek. Będzie szkoła? Obiekt poświęcił rydzyński proboszcz ks. kanonik Stanisław Pioterek. Nie zabrakło oczywiście symbolicznego przecięcia wstęgi. Potem vipy pokazały, jak radzą sobie ze strzałami na bramkę. Punktem kulminacyjnym był pokaz sztucznych ogni. Pokazowy mecz piłkarski rozegrali juniorzy i seniorzy klubu Rydzyniak. Gmina myśli o tym, by w przyszłości w sąsiedztwie kompleksu boisk wybudować nowy obiekt na potrzeby gimnazjum. - Mamy wolny teren pomiędzy orlikiem a wiatrakiem. Obok mogłoby powstać przedszkole, tym bardziej, że mamy nowy plac zabaw - zdradza Łukasz Bartkowiak. - Jeśli udałoby się sfinalizować ten pomysł, wówczas do budynku obecnego gimnazjum moglibyśmy przenieść szkołę podstawową. Uczniowie podstawówki muszą korzystać obecnie aż z trzech budynków: dwóch niedaleko zamku oraz jednego przy ul. Wolności. ama