Na co dzień ten pergaminowy dokument przechowywany jest w magazynie archiwalnym, a publicznie prezentowany jest niezwykle rzadko. Akt lokacyjny Krakowa napisany jest po łacinie. Spośród pięciu pieczęci zachowały się dwie: kasztelana krakowskiego i wojewody krakowskiego. Do dzisiejszych czasów nie przetrwały natomiast pieczęcie: księcia, biskupa krakowskiego i kapituły krakowskiej. Na mocy dokumentu z 1257 roku Kraków został lokowany na prawie magdeburskim, na wzór Wrocławia. Miasto stawało się gminą samorządową, na której czele stał dziedziczny wójt wraz z wybieraną wśród mieszczan ławą. Akt lokacyjny Krakowa z 1257 roku (ZDJĘCIA) W mieście funkcjonowała Rada Miejska kierowana przez burmistrza, wybieranego spośród jej członków. Władze nie tylko administrowały miastem, ale również pełniły funkcje sądownicze. Dokument wymienia liczne przywileje i nadania, które uzyskali zarówno wójtowie, jak i cała gmina miejska. Lokacja wprowadziła ponadto nowe założenia urbanistyczne i architektoniczne. Wytyczono wówczas istniejący do dziś plan zabudowy Krakowa, z największym wśród miast średniowiecznych rynkiem pośrodku i odchodzącymi od niego szerokimi ulicami. Niebawem akt lokacyjny Krakowa przejdzie gruntowną konserwację - mówi dyrektor Archiwum Narodowego w Krakowie, Barbara Berska. Dokument przeszedł już kilka badań fizykochemicznych. Bardzo wsparł nas w tym procesie Instytut Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Teraz dokument musi być na pewno odczyszczony, wyprostowany. Chcemy ustabilizować mu warunki, w których jest przechowywany. Oprócz tego priorytetem wydaje się zabezpieczenie pieczęci, a szczególnie jedwabnych sznurów pieczętnych, na których te pieczęcie są zawieszone - mówi Barbara Berska. Dyrektor krakowskiego Archiwum podkreśla, że akt lokacyjny Krakowa to jeden z wielu cennych dokumentów w zasobach tej placówki. Więcej na ten temat w RMF24.