33-latek zaatakował rodziców w domu. Ofiary miały wiele ran, prawdopodobnie zadanych nożem. Ciała znalazła córka zamordowanych, która zaniepokoiła się tym, że przez cały dzień nie mogła skontaktować się z rodzicami. Kiedy na miejsce przyjechała policja, okazało się, że napastnik był jeszcze w domu. Mężczyzna zaczął strzelać w stronę policjantów z wiatrówki, później uciekł. Teraz szukają go funkcjonariusze. 33-latek leczył się już psychiatrycznie. Miał sądową sprawę za znęcanie się nad rodziną. Weź udział w plebiscycie i wybierz najważniejsze wydarzenie 2012 roku!