Makabryczna historia swój początek miała w Olsztynie 9 lipca. Przez dwa dni 37-letni Krzysztof C. uwodził 17-latkę. Podczas jednego ze spotkań przedstawił swojego rzekomego brata, który - jak się potem okazało - nie był z nim spokrewniony. 11 lipca dziewczyna przyjęła zaproszenie do domu i wsiadła z 37-latkiem do luksusowego samochodu.17-latka siłą została przewieziona do mieszkania w miejscowości Trękusek. Tam była wielokrotnie gwałcona, bita, wyrywano jej też włosy z głowy. Mężczyźni grozili jej, że jeżeli nie będzie z nimi współpracowała, to podobnie jak pozostałe kobiety, zostanie wywieziona do agencji towarzyskiej do Niemiec. To może wskazywać, że poszkodowanych kobiet jest więcej.- Wszystkie osoby, które mogą być ofiarami 37- i 47-latka prosimy o kontakt pod nr telefonu 89 522-34-64. Zapewniamy pełną anonimowość - zaznaczył w rozmowie z reporterem radia RMF FM Zbigniew Czerwiński z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. Wiadomo, że mężczyźni jeździli drogimi, luksusowymi samochodami, najczęściej pochodzącymi z kradzieży.Dramat 17-latki trwał ponad dobę. Mocno poranioną dziewczynę mężczyźni zostawili pod Olsztynem. Nastolatka od razu skontaktowała się z policją. Jej oprawcy nie spodziewali się zatrzymania, ponieważ w domu w Trękusku nie zatarli nawet śladów. Policyjni technicy znaleźli ślady krwi i narkotyki. Zarówno 37-, jak i 47-latek byli wcześniej znani policji. Wielokrotnie zatrzymywano ich za kradzieże, byli też wiązani z grupami przestępczymi. Za zbiorowy gwałt grozi im 15 lat więzienia. (mpw) Piotr Bułakowski