Dagane Abebe uzyskał czas 2 godziny i 16 minut. W pobiciu rekordu przeszkodził mu zbyt silny wiatr, który przez prawie pół dystansu wiał w twarz zawodnikom. Najtrudniej im było na otwartych terenach. Zwycięzca otrzymał jednak cenne punkty do światowego rankingu biegaczy. Trasa maratonu biegnie z Błoń przez centrum miasta do Nowej Huty i z powrotem. Organizatorzy podkreślają, że jest ona bardzo malownicza, a na niej pełno zabytków. - Aby pokonać taki dystans, trzeba biegać co najmniej 5 raz w tygodniu - uważa olimpijczyk i maratończyk sprzed lat Edward Stawiarz. To się nie da dwa razy w tygodniu wyjść, przebiec po 8 kilometrów czy 10 i wystartować w maratonie. Oczywiście można, tylko wtedy większość trasy się przejdzie i można mieć niechęć do biegania na całe życie - mówi. Wśród zawodników, którzy wystartowali w dzisiejszym maratonie, są m.in. Kenijczycy, Etiopczycy, Rosjanie i Francuzi. Wszyscy, którzy dobiegną do mety, otrzymają pamiątkowe medale. Maraton w centrum miasta to także spore utrudnienia dla kierowców. Ci ostatni muszą się liczyć z tym, że nawet na kwadrans będzie wstrzymywany ruch w miejscach, gdzie pobiegną zawodnicy. Staną wtedy samochody, tramwaje i autobusy. Szczegóły trasy: Błonia (przy al. 3 Maja start w kierunku śródmieścia), ul. Piastowska, Królowej Jadwigi, Piłsudskiego, alejki Plant, św. Anny, Rynek Główny, Sławkowska, Planty, Floriańska, Rynek Gł., Grodzka, Bernardyńska, Bulwary Wiślane (najpierw Czerwieński, a później Inflandzki i Kurlandzki), al. Pokoju, al. Jana Pawła II, ul. Bulwarowa, Kocmyrzowska, ul. Krzyża, Żeromskiego, Struga, Orkana, Daniło i Jana Pawła II w prawo, al. Pokoju, Bulwary Wiślane, ul. Kasztelańską na Błonia i w prawo wzdłuż al. Focha - meta na Błoniach na wysokości stadionu Wisły.