Rywale zespołu trenera Edwarda Strzabały do tej pory zgromadzili trzy punkty, wygrywając z Zagłębiem Lubin i remisując ze Stalą Mielec. Zespół z Olsztyna, podobnie jak Miedź, swoją grą na razie nie zachwyca. W sobotni wieczór atutem legniczan z pewnością będzie własna hala, a także fakt, że do meczu z Warmią przygotowywali się aż dziesięć dni. To bardzo ważne w kontekście problemów zdrowotnych Grzegorza Garbacza i Pawła Piwki, którzy podleczyli kontuzje i w sobotę mają być gotowi do gry. Mecz z Warmią będzie miał szczególne znaczenie dla kołowego Miedzi Marka Boneczki, który przez ostatnie cztery sezonu reprezentował barwy olsztyńskiego klubu. Poza nim latem z Warmią pożegnał się również jego przyjaciel Piotr Frelek (były król strzelców ekstraklasy obecnie gra w pierwszoligowej Pogoni Szczecin) i doświadczony bramkarz Adam Wolański, który zasilił Stal Mielec. Bilans strat i zysków w Olsztynie jest jednak dodatni. Warmia pozyskała bowiem trzech solidnych rozgrywających: Mariusza Gujskiego ze Śląska Wrocław, Damiana Moszczyńskiego z Vive Kielce i Michała Nowaka z Zagłębia Lubin. Ten ostatni latem był bliski podpisania kontraktu w Legnicy. Szczególną uwagę legniczanie będą musieli jednak zwrócić na skrzydłowego Michała Bartczaka, który w tym sezonie zdobył już 24 bramki. 5.kolejka PGNiG Superligi. Reflex Miedź Legnica - Warmia Olsztyn, sobota, godz.18, hala przy ul. Lotniczej. Autor: J.