Podopiecznych trenera Edwarda Strząbały czeka bardzo trudne zadanie, bo zespół z Lubelszczyzny jest ostatnio na fali. Azoty dwukrotnie pokonały norweski Stord Handball i awansowały do ćwierćfinały Challengu Cup, w którym zmierzą się ze słoweńskim Cimos Koper. We wtorek ekipa trenera Bogdana Kowalczyka wygrała 28:27 ze Stalą Mielec i usadowiła się na 4.miejscu w tabeli ze stratą tylko jednego punktu do trzeciego MMTS Kwidzyn. Azoty prowadzi 65-letni trener Bogdan Kowalczyk, który jako zawodnik ma za sobą występy w reprezentacji w Igrzyskach Olimpijskich w Monachium, zaś w trenerskim dorobku kilkukrotne zdobycie mistrzostwa kraju ze Śląskiem Wrocław, a także prowadzenie narodowych drużyn Islandii i Polski. Doświadczony szkoleniowiec dysponuje najwyższym zespołem w Superlidze, którego gra opiera się na świetnym przygotowaniu fizycznym. Największymi gwiazdami Azotów są: reprezentacyjny bramkarz Piotr Wyszomirski, Grzegorz Gowin, Dmitro Zinczuk oraz Wojciech Zydroń. Wyszomirski w kadrze Bogdana Wenty jest zmiennikiem Mariusza Szmala i szykowany na jego następcę. Dwumetrowy środkowy rozgrywający Grzegorz Gowin na swoim koncie ma 291 bramek w reprezentacji kraju i występy w Bundeslidze. Najmocniejszą bronią Azotów jest jednak lewa strona. Na lewym rozegraniu rządzi bowiem Ukrainiec Dmitro Zinczuk, który świetnie rozumie się ze skrzydłowym Wojciechem Zydroniem. Ten ostatni w ubiegłym sezonie sięgnął po koronę króla strzelców Superligi. Teraz pewnie zmierza do powtórzenia sukcesu pewnie prowadząc w klasyfikacji snajperów ze 138 trafieniami. - Kluczem do sukcesu będzie odcięcie Zydronia od podań Zinczuka. Dlatego skoncentrujemy się na tym drugim. Musimy utrudnić mu życie. Azoty to bardzo dobry zespół, praktycznie dwumetrowy z mocną bramką. Mecz ze Stalą Mielec pokazał jednak, że potrafimy walczyć z powodzeniem z ligową czołówką - powiedział lca.pl Edward Strząbała, trener Reflex Miedzi Legnica. - Nie ukrywam też, że liczymy na lekkie zmęczenie rywala pucharowymi bojami z Norwegami i wtorkowym meczem ze Stalą - dodał szkoleniowiec Miedzi. W meczu z Azotami na pewno nie zagra kontuzjowany Grzegorz Garbacz, pozostali zawodnicy będą do dyspozycji Strząbały. - Rozważaliśmy wystawienie Garbacza do obrony, ale doszliśmy do wniosku, że nie jest jeszcze gotowy i lepiej dać mu czas na wyleczenie się do końca - zdradza Strząbała. 20.kolejka PGNiG Superligi: Reflex Miedź Legnica - Azoty Wisła Puławy, sobota, godz. 18, hala przy ul. Lotniczej w Legnicy. Autor: J.