Kibice dwóch drużyn jechali z Mysłowic na mecze, które zaczynały się o tej samej porze. Jedni zbierali się w okolicy przystanku, drudzy jechali już autobusem. W pewnym momencie postanowili jednak wysiąść i próbowali zaatakować tych, którzy czekali na przystanku. Na przeszkodzie stanął im jednak kordon policji. W ruch poszły kamienie. A ponieważ chuligani nie ustępowali policjanci zaczęli strzelać w powietrze. Czternastu najbardziej agresywnych pseudokibiców zatrzymano.