Dziś na torach w Lublinie, Łodzi i Pile odbędą się półfinały Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski. W gronie 48 zawodników, którzy będą walczyć o awans do finału (11 września w Toruniu) znalazło się trzech przedstawicieli podkarpacki klubów. Największe szanse na awans ma junior Marmy-Hadykówki, Dawid Lampart. Przed rokiem Dawid Lampart uplasował się na najniższym stopniu podium MIMP. W tym sezonie rzeszowianin chce być jeszcze wyżej. Pierwszym krokiem na drodze do realizacji tego celu będzie znalezienie się w pierwszej piątce turnieju eliminacyjnego w Lublinie. - Rozmawiałem wczoraj z Rafałem Wilkiem (trener Lubelskiego Węgla - przyp. red.) i mówił, że w Lublinie nie pada, tak więc jest szansa, że dzisiejsze zawody się odbędą. Chcę oczywiście awansować do finału. Nie miałem wprawdzie okazji do jazdy na toruńskim obiekcie, ale podobnie było w tamtym roku w Lesznie, gdzie także startowałem dawno temu, a mimo to stanąłem na podium. Celem na ten sezon jest medal MIMP - mówi rzeszowski młodzieżowiec, któremu nadal towarzyszy drut, pamiątka po ostatniej kontuzji obojczyka. - Idzie się przyzwyczaić do tego wystającego drutu. Problemów jest trochę przy dziurawym torze, kiedy dokucza mi rana. Mam nadzieję, że już w przyszłym tygodniu pozbędę się tej "pamiątki" i jazda na motocyklu stanie się bardziej komfortowa - kończy Lampart. Przetarcie przed ligą Awans do finału MIMP byłby także dużym osiągnięciem Łukasza Kreta. Młody rzeszowianin musiałby jednak pojechać na 110 procent swoich możliwości, aby załapać się do "16", która pojedzie w Toruniu. Dla Mateusza Szostka start w MIMP będzie okazją do powetowania sobie nienajlepszego sezonu w barwach KSM Krosno. Podopieczny Ireneusza Kwiecińskiego będzie miał także okazję do przetestowania sprzętu i lubelskiego toru przed zaplanowanym na najbliższą niedzielę meczem pomiędzy Lubelskim Węglem i KSM Krosno. Marcin Jeżowski mj81@interia.pl