W meczu ze Startem, w zespole Sokoła ligowy debiut zaliczył Maciej Strzelecki. W pierwszej połowie wyróżnił się trzema faulami. Lepiej pozyskany z Turowa Zgorzelec silny skrzydłowy radził sobie po przerwie, gdy rzucił 6 punktów i efektownie zablokował rywala. - Maciek na pewno będzie wartościowym nabytkiem. Na razie jednak potrzebuje trochę czasu, by się zgrać z drużyną - ocenił postawę zawodnika trener Kaszowski. Samo spotkanie wielkiej historii nie miało. Gospodarze wysoko wygrali pierwszą połowę (43:28). W niej wyróżnił się szczególnie Wojciech Pisarczyk zdobywca 21 punktów. Goście część strat odrobili w III kwarcie głównie za sprawą punktów zdobywanych spod kosza przez byłego gracza Sokoła - Łukasza Kwiatkowskiego i celnych "trójek" Pawła Kowalskiego. Dzielnie starał się ich wspierać Tomasz Celej. Przyjezdnie jednak wyraźnie brakowało punktów zdobywanych z obwodu. - Niestety nie mamy kim straszyć. Jeśli się nie wzmocnimy ciężko będzie myśleć o dobrych wynikach - dodał szkoleniowiec Startu. Z kolei trener Kaszowski przyznał, że jego zespół miał okazję do przećwiczenia gry w ataku pozycyjnym przeciwko obronie strefowej. - Wiemy co jeszcze trzeba będzie poprawić. Będziemy nad tym pracować. To powinni zaprocentować w kolejnych spotkaniach - dodał opiekun Sokoła. SOKÓŁ kontra START 10/39 (25 proc.) za 3 pkt 4/23 (17 proc.) 14/23 (60 proc.) za 2 pkt 16/30 (53 proc.) 14/19 (73 proc.) osobiste 15/24 (62 proc.) 34 (A-13, O-23) zbiórki 35 (A-14, O-21) 21 faule 22 Wojciech Pisarczyk w pierwszej połowie zdobył aż 21 punktów. Po przerwie nie był tak skuteczny SOKÓŁ - START 72:59 (26:14, 17:14, 14:21, 15:10) SOKÓŁ: Strzelecki 6, Fortuna 6, Pisarczyk 23 (4x3), Dubiel 10, Glapiński 20 (5x3) oraz Chomicz 0, Balawejder 0, Nitsche 7 (1x3), Paul 0, Szurlej 0 START: Kwiatkowski 22, Jagoda 0, Myśliwiec 0, Kowalski (2x3), Celej (2x3) oraz Król 0, Samborski 1, Bidyński 4, Stefaniuk 0 Sędziowali M. Żmuda, A. Bartocha, M. Gangor. Widzów 400. Piotr Pezdan