Zmiana na stanowisku trenera ma wpłynąć pozytywnie na zespół, którzy przegrał sześć meczów z rzędu. - W czwartek po raz pierwszy spotkałem się z zespołem na treningu - mówi nowy trener jarosławian, Dariusz Szczubiał. - Jestem na etapie oglądania meczów Znicza i widzę, choćby na przykładzie ostatniego pojedynku ze Sportino, że za mało było adrenaliny. Musi wrócić wiara zawodników we własne umiejętności. Trzeba wyzwolić w zespole walkę na całego - mówi były szkoleniowiec reprezentacji Polski. Gra sobotniego rywala jarosławian, Kotwicy Kołobrzeg, oparta jest w głównej mierzy na Amerykanach: Brandonie Crone, Kevinie Hamiltonie, Julienie Millsioe, Drewie Naymicku, Kanadyjczyku Seftonie Barrecie i byłym reprezentancie Polski, Tomaszu Cielebąku. Ekipa z Kołobrzegu w tabeli ma na koncie trzy punkty więcej niż Znicz, ale wynika to m.in. z tego, że przed własną publicznością Kotwica rozegrała już siedem spotkań. - Widziałem ich w akcji na żywo, ale nie uważam, żeby to był zespół, którego nie możemy pokonać. Przede wszystkim musimy się jednak skoncentrować na własnej grze - dodaje Szczubiał. rm