- Przychodzą czasami takie chwile, kiedy to wszystko warto podsumować i ja takie podsumowanie zrobiłem. Złożyłem dymisję Panu przewodniczącemu rady nadzroczej. By teraz, kiedy jesteśmy blisko stabilności i przewidywalności mógł robić to ktoś inny. - Wracam do kibiców. Będę na pewno bronił dobrego imienia Jagi. Dziękuję. Powody tej decyzji są osobiste i nie chcę o tym mówić - poinformował łamiącym głosem składając świąteczno-noworoczne życzenia ustępujący prezes Aleksander Puchalski. - Chciałbym Ci podziękować za te lata poświęcone Jagiellonii, nie tylko w czasie prezesury, ale także w okresie wcześniejszym. Jesteś osobą, która całym sercem kocha Jagiellonię i mam nadzieję, że będziesz jeszcze z nami współdziałać dla dobra naszego klubu - zwrócił się w do prezesa Puchalskiego przewodniczący rady nadzorczej SSA Jagiellonia Białystok Wojciech Strzałkowski, który zapowiedział, iż stanowisko prezesa w najbliższym czasie nie będzie obsadzone, zaś klubem będą zarządzać obecni wiceprezesi - Artur Kapelko oraz Andrzej Waszczeniuk. - Nie mamy zamiaru w najbliższym czasie obsadzać tego stanowiska inną osobą. SSA Jagiellonia jest reprezentowana przez dwóch członków zarządu i nie ma dzisiaj takiej potrzeby, by szukać nowego prezesa. Może kiedyś w przyszłości?, jednak na dzień dzisiejszy nie mamy takiego zamiaru. Andrzej Waszczeniuk zajmuje się sprawami finansowymi i prawnymi, Artur Kapelko sprawami sportowymi, zaś prezes Aleksander Puchalski to wszystko spinał. W najbliższym czasie określimy jasno te funkcje i one będą przekazane zawodnikom i pracownikom klubu - zakończył właściciel klubu. Wiadomość pochodzi z oficjalnej strony Jagielloni Białystok.