Spotkanie tylko w pierwszej kwarcie było wyrównane. Duńczycy zagrali w niej czujnie w defensywie i przez siedem minut żadnej z drużyn nie udało się strzelić bramki. Największą szansę miał kapitan Polaków Robert Sekuła, który nie wykorzystał rzutu karnego - Jesper Thorse obronił. Druga i trzecia kwarta, to popis Polaków, którzy zanotowali wiele przechwytów w obronie i kontrami zdobywali bramkę za bramką. Z każdą minutą grali na większym luzie. - Tak, jak mówiłem. Wczoraj przeszkodziła chłopakom presja pełnych trybun. Dziś, kiedy mecz obejrzało znacznie mniej widzów, grali zupełnie inaczej. Przede wszystkim wykonali założenia taktyczne. Z dobrej strony pokazali się młodzi gracze, bo drużynę tę buduję z myślą o igrzyskach olimpijskich w 2016 roku - dodał Kujawa. Polska - Dania 15:7 (1:1, 6:1, 6:3, 2:2)