Na prywatną posesję wtargnęła grupa około 10 mężczyzn uzbrojonych w kije bejsbolowe i zapalone pochodnie. Grozili mieszkającym tam Romom pobiciem, pozbawieniem życia i podpaleniem domu. Wybili szybę, uderzyli stawiającą opór kobietę i spryskali ją gazem łzawiącym. Według śledczych - sprawcy wydawali okrzyki, które świadczyły o tym, że tłem ataku była narodowość pokrzywdzonych. W ubiegłym tygodniu zarzuty w tej sprawie usłyszało pięciu mężczyzn - wszystkim grozi do pięciu lat więzienia. 35-letni Łukasz J. został zatrzymany na łódzkim lotnisku, tuż przed wylotem do Liverpoolu. W Prokuraturze Rejonowej Łódź Górna usłyszał zarzut gróźb karalnych ze względu na przynależność narodową. Ponadto śledczy zarzucili mu kierowanie wobec pokrzywdzonych gróźb karalnych w celu zmiany złożonych wcześniej zeznań. Mężczyzna pozostaje do dyspozycji prokuratury. Dalsze decyzje w tej sprawie mają zapaść w ciągu kilkunastu godzin.