Goście nie byli faworytami wczorajszego meczu, ale zwłaszcza tuż po przerwie napsuli tarnobrzeżanom sporo krwi. Spotkanie od początku przebiegało pod dyktando gospodarzy, którzy już w pierwszych minutach wypracowali sobie kilkupunktową przewagę. Goście, w szeregach których zagrał już Piotr Pluta (pauzował w ostatnim meczu ze Startem Lublin z powodu przekroczenia limitu przewinień technicznych - przyp. red.) dość długo nie mogli się wstrzelić w kosz rywala. Miejscowi systematycznie powiększali przewagę, by na przerwę zejść z prowadzeniem różnicą 11 "oczek" (43:32). Gdy 4 minuty po przerwie, przewaga Siarki wzrosła już do 16 punktów (50:34), wydawało się, że jest już po meczu. Tymczasem dość niespodziewanie drugi oddech złapali krośnianie. Solidnie zaczął punktować ich najlepszy strzelec, Piotr Pluta i przed ostatnią kwartą MOSiR trafił do Siarki już tylko 9 "oczek" (56:47). Strata mogłaby być jeszcze mniejsza, gdyby Pluta miał należyte wsparcie ze strony kolegów z drużyny. Ci, na nieszczęście przyjezdnych, nie punktowali tak solidnie, stąd Siarka mogła utrzymywać w miarę bezpieczną przewagę. Trener gości, Michał Baran mieszał mocno składem, by znaleźć optymalną piątkę. Dało to efekt na początku IV kwarty, bowiem Siarka prowadziła w tym momencie już tylko 58:51. Jednak wówczas sprawy w swoje ręce wzięli Piotr Miś i Wojciech Barycz. Gdy na 4 minuty przed końcową syreną za trzy celnie przymierzył Michał Krupa, było praktycznie po meczu (69:54). Zbigniew Pyszniak, trener Siarki: -Wygraliśmy mecz, który powinniśmy wygrać. Niektórzy zawodnicy chcieli wygrać to spotkanie jak najmniejszym nakładem sił. Prowadząc różnicą 12-14 punktów nie potrzebnie podaliśmy rywalowi rękę. Wówczas powinniśmy odskoczyć na 20 punktów i byłoby po meczu. Michał Baran, trener MOSiR-u Krosno: - Wstydu nie przynieśliśmy. Chwilami potrafiliśmy nawiązać wyrównaną walkę, ale to było za mało. Musimy wyeliminować przestoje w grze i seryjnie popełniane błędy. Myślę, że jeśli wygramy z kimś mocnym, chłopcy na nowi uwierzą w siebie i nasza gra będzie wyglądała inaczej. mj SIARKA konstra MOSiR Krosno 11/25 (44 proc.) za 3 pkt 7/19 (37 proc.) 15/28 (54 proc.) za 2 pkt 15/32 (47 proc.) 11/14 (79 proc.) osobiste 7/13 (54 proc.) 30 (A-9, O-21) zbiórki 25 (A-6, O-19) 17 faule 18 SIARKA - SOKÓŁ 74:58 (21:16, 22:16, 13:15, 18:11) SIARKA: Baran 13 (3x3), Krupa 12 (4x3), Szpyrka 4, Pisarczyk 9 (1x3), Miś 16 oraz Czerwonka 4, Uriasz 0, Barycz 16 (3x3) MOSiR: Ecka 0, Pluta 17 (3x3), Bal 5 (1x3), Deja 7 (1x3), Hajnsz 3 oraz Mroczek-Truskowski 9 (3x3), Oczkowicz 10, Michalski 2, Sołtysiak 0, Ożóg 4, Piątek 1, Puścizna 0. Widzów 500. W pozostałych meczach: Big Star Tychy - Górnik Wałbrzych 66:69 (16:17, 18:19, 16:11, 16:22), Start Lublin - Sudety Jelenia Góra 77:71 (19:11, 20:20, 20:18, 18:22), Tempcold Politechnika Warszawska - Znicz Basket Pruszków 62:71 (11:22, 15:20, 10:8, 26:21), MKS Dąbrowa Górnicza - Żubry Białystok 72:56 (7:18, 23:24, 24:8, 18:6), Intermarche Zastal Zielona Góra - Spójnia Stargard Szczeciński 76:65 (14:14, 20:12, 17:24, 25:15). Mecz ŁKS - AZS AWF Katowice przełożony na 12 marca. 1. Dąbrowa 19 36 1492:1278 2. Zastal 19 34 1455: 1314 3. Siarka 19 34 1378:1236 4. Spójnia 19 32 1464:1350 5. Big Star 19 32 1454:1385 6. Sokół 19 30 1403:1378 7. ŁKS 18 29 1406:1268 8. Start 19 28 1376:1358 9. Znicz 19 27 1417:1462 10. Żubry 19 27 1408:1546 11. Asseco II 19 26 1455:1463 12. Krosno 19 25 1239:1277 13. Warszawa 19 25 1435:1489 14. Górnik 19 23 1428:1626 15. Sudety 19 23 1299:1520 16. Katowice 18 21 1296:1444