Jak wynika z komunikatu GIW, ognisko ASF potwierdzono w gospodarstwie położonym w miejscowości Rębiszewo-Studzianki, w gminie Wysokie Mazowieckie. "Znajduje się ono na obszarze ochronnym, w którym obowiązują zwiększone środki sanitarno-weterynaryjne w zakresie przemieszczeń świń" - podał Inspektorat. Jak powiedział zastępca głównego lekarza weterynarii Krzysztof Jażdżewski, ASF wykryto w gospodarstwie średniej wielkości, w którym hodowanych jest ok. 540 świń. Jażdżewski dodał, że w powiecie wysokomazowieckim do tej pory nie odnotowano przypadków tej choroby ani u dzików, ani ognisk ASF u trzody chlewnej. Służby weterynaryjne wyjaśniają, jak mogło dojść do zarażenia zwierząt. Jażdżewski poinformował, że - zgodnie z obowiązującymi w takiej sytuacji procedurami związanymi ze zwalczaniem ASF - świnie z tego gospodarstwa zostaną uśpione i zutylizowane. Wyznaczony też będzie 10-kilometrowy obszar wokół gospodarstwa, gdzie będą obowiązywały obostrzenia wynikające z wykrycia tam ogniska ASF. W promieniu 3 km wokół gospodarstwa powstanie tzw. strefa zapowietrzona, a za nią 7 km tzw. strefy zagrożonej. Jażdżewski wyjaśnił, że w strefach będzie obowiązywał m.in. zakaz wyprowadzania świń. Powiatowy lekarz weterynarii z Wysokiego Mazowieckiego wyda stosowne rozporządzenie w tej sprawie. Pytany, czy dużo gospodarstw zostanie objętych tymi obostrzeniami, powiedział, że obecnie trwa liczenie, ale - jak dodał - to teren, gdzie hodowlą trzody chlewnej zajmuje się wiele gospodarstw. "Główny Lekarz Weterynarii przypomina hodowcom świń i myśliwym o konieczności przestrzegania zasad bioasekuracji i bezwzględnego wypełniania wszelkich zaleceń służb weterynaryjnych dotyczących zabezpieczenia przed ewentualnym przeniknięciem wirusa ASF do gospodarstw, w których utrzymywane są świnie" - napisano w komunikacie GIW. Pierwsze ognisko tej choroby u trzody chlewnej w Polsce wykryto w lutym 2014 roku. Dotychczas inspekcja weterynaryjna odnotowała także ponad sto przypadków ASF u dzików; dotyczyły ponad 160 sztuk tych zwierząt. Wszystkie te przypadki miały miejsce w województwie podlaskim. ASF nie jest groźny dla ludzi.