Siatkarze Asseco Resovii nie składają broni w walce o finał mistrzostw Polski. W rozegranym w niedzielę drugim półfinałowym meczu play-off pokonali Zaksę Kędzierzyn-Koźle 3:0, wyrównując stan rywalizacji na 1-1. Trener Ljubo Travica dokonał zmian w wyjściowej szóstce, które wyszły drużynie na dobre. Resovia od początku grała skutecznie, a bardzo dobrą partię rozgrywał zwłaszcza Tomasz Józefacki. Pierwszy set pewnie dla gospodarzy. W drugim walka punkt za punkt do połowy seta, ale przy stanie 11:11 rzeszowianie zdobyli cztery kolejne piłki i utrzymali tę przewagę do końca. Gdy w trzeciej odsłonie rzeszowski zespół prowadził już 15:10 wydawało się, że jest po meczu. Tymczasem po chwili było 16:17. Wojnę nerwów wygrali jednak po wyrównanej walce resoviacy. - Bardzo się cieszymy, że wróciliśmy do gry. Duże znaczenie miała zagrywka. To był decydujący element, którym dużą krzywdę robiliśmy rywalom - powiedział kapitan Resovii Józefacki. - Były dwa momenty, w których mogliśmy walczyć o korzystny wynik, ale ich nie wykorzystaliśmy. Przegraliśmy ten mecz mentalnie, ale walka o finał będzie się toczyć do końca - ocenił trener ZAKSY Krzysztof Stelmach.