Sami Swoi po stojącym na bardzo wysokim poziomie meczu pokonały Grupę Trzymającą Wagę 5:1. Wcześniej, w meczu Ligi Wakacyjnej, CZD rozgromiło Kierowników 15:0. Tak bawili się młodsi i starsi fanatycy piłki nożnej w czwartkowy wieczór - w sumie około stu osób. Towarzyszyła im wspaniała piłkarska atmosfera i pogoda. Jako pierwsi na boisko wybiegli przedstawiciele Ligi Wakacyjnej. Rozegrany pojedynek był jednostronnym widowiskiem i zakończył się piętnastobramkowym koncertem strzeleckim zespołu CZD. Kierownicy po spotkaniu był nie pocieszeni ale nie załamani. Obiecali srogi rewanż już za tydzień. Zatorze, ubiegłoroczny mistrz rozgrywek, oraz zespół Kibiców - wicemistrzowie - mieli sobie "coś" do udowodnienia. Jeszcze przed meczem dochodziło do słownych utarczek i przekomarzania, chociażby na temat który zespół ma ładniejsze stroje. Wszystko to w formie żartów, ale tworzących prawdziwa sportową atmosferę. Na boisku też działo się wiele. Najpierw Kibice po pięknym strzale Tomasza Sawickiego wyszli na prowadzenie. Szczęście w tym dniu było jednak po stronie Zatorzan i to oni schodzili jako zwycięzcy po strzałach Szyluka, Falkowskiego i Jakubowskiego. Na bardzo dobrym poziomie stal pojedynek GTW z Samymi Swoimi. Początek wyrównany, lecz później doświadczenie byłych piłkarzy Orkana wzięło gorę i to oni zwyciężyli 5:1. Cztery bramki w tym spotkaniu zdobył "swojak" Niwiński a honorowe trafienie dla "utrzymujących wagę" Adrian Dworakowski. Bardzo interesujący był przebieg meczu drużyn "młodzieżowych" z The Olders i Marne Szanse. Lepsi okazali się piłkarze z marnych Szans, ale jakie są ich prawdziwe szanse na udział w finałowej czwórce pokarzą następne gry. Wiadomość pochodzi z oficjalnej strony miasta i gminy Łapy.