- Świadek, który przejeżdżał obok, zauważył, jak auto wpada do wody. Na miejscu strażacy zastali samochód osobowy, który znajdował się całkowicie pod wodą. Widoczny był tylko dach. Na brzegu znajdował się mężczyzna, który głośno informował, że podróżował sam. Po badaniu nie stwierdzono u niego żadnych obrażeń. Dzięki szybkiej akcji, mężczyzna nawet nie był wychłodzony - powiedział Grzegorz Różański z Państwowej Straży Pożarnej w Ostródzie.