Sporą niespodziankę sprawił Paweł Szumielewicz (KS Wrocławianie) pokonując w ćwierćfinale faworyzowanego Sławomira Mocka (IKS Leszno) 15:10. Jego półfinałowa walka z Majewskim, z powodu kontuzji, zakończyła się jednak przed czasem. Zacięty pojedynek w ćwierćfinale stoczyli również Marcin Zawada (AZS AWF Warszawa) i Leszek Rajski (KS Wrocławianie). Rajski prowadził czterema trafieniami. Nie udało mu się jednak utrzymać przewagi i przegrał 13:15. Kawiecki przez cały turniej spisywał się bardzo dobrze. Spokój i opanowanie sprawiło, że bez problemu pokonał w ćwierćfinale Macieja Włoska (TKS-T Budowlani Toruń) i w półfinale Marcina Zawadę (AZS AWF Warszawa). Finałowy pojedynek był wyrównany tylko na początku. Przy stanie 3:2 Kawiecki zaczął powiększać przewagę, aż do stanu 10:3. Majewskiemu nie udało się już odrobić strat, chociaż w końcówce atakował dużo celniej od rywala i pojedynek zakończył się wynikiem 15:8. - Szermierkę trenuje już prawie 16 lat i jest to moje pierwsze zwycięstwo w Pucharze Polski. Miałem już chwile zwątpienia, dlatego ta wygrana bardzo cieszy. Mam nadzieje, że uda mi się również powalczyć w Mistrzostwach Świata w 2009 r. W dzisiejszym turnieju czułem się bardzo pewnie na nogach, a w walkach nie śpieszyłem się. W finale spokojnie czekałem na ataki przeciwnika, żeby móc wyprowadzić kontrę. Jestem bardzo zadowolony, że mi się to udawało - powiedział po turnieju Kawiecki.