- Dla beniaminka utrzymanie w tak silnej lidze to ogromny sukces. Choć nie potrafiliśmy na dłużej ustabilizować formy i graliśmy w kratkę, to uważam, że zasłużenie zostaliśmy w lidze. Drużyna zrealizowała już główne zadanie na ten sezon, jednak nasi zawodnicy mają jeszcze o co walczyć. W play off stawką będzie przyszłość poszczególnych graczy - powiedział prezes Pamapolu Siatkarza Adam Dąbrowny. Podkreślił, że wszyscy zawodnicy z ligowej kadry powinni dostać szansę gry i żadnego nie można jeszcze skreślać i skazywać na odejście z klubu. - Teraz, gdy nerwy już puściły, zespół będzie mógł grać bez obciążeń. Nie będzie presji wyniku, która w pierwszej fazie sezonu paraliżowała niektórych graczy. Każdy będzie mógł teraz pokazać, na co go naprawdę stać - powiedział Dąbrowny. W pierwszej rundzie play off wielunianie spotkają się z drugą drużyną z województwa łódzkiego - PGE Skrą Bełchatów. Zdecydowanym faworytem tej konfrontacji są broniący mistrzowskiego tytułu gracze z Bełchatowa. - Skra jest głównym kandydatem do złotego medalu, więc wygranie choćby jednego meczu z tym rywalem byłoby dla nas kolejnym sukcesem - powiedział szef Pamapolu Siatkarza. Choć decydująca faza siatkarskich rozgrywek jeszcze się nie rozpoczęła, to w Wieluniu myśli się już o nowym sezonie. Działacze chcą, by budżet klubu w kolejnych rozgrywkach był przynajmniej o 50 procent wyższy niż obecnie. - Dotychczasowi sponsorzy zadeklarowali już, że zostają z nami na kolejny sezon. Prowadzimy też rozmowy z kolejnymi firmami zainteresowanymi współpracą z klubem - poinformował Dąbrowny. Jego zdaniem jednym z priorytetów będzie zakontraktowanie na kolejny sezon jednego lub dwóch nowych graczy przyjmujących. - W rundzie zasadniczej brakowało nam pewnego przyjęcia. Gdy ten element funkcjonował, to wygrywaliśmy mecze. Jak przyjęcie kulało, to dostawaliśmy baty. Marząc o wyższych pozycjach w lidze musimy znacznie poprawić ten element gry - powiedział Dąbrowny.