Nowy śmiercionośny dopalacz zabija na Śląsku
Na rynku pojawił się nowy śmiercionośny dopalacz - środek nie został uwzględniony jeszcze na liście substancji zakazanych. Prawdopodobnie właśnie po jego zażyciu zmarł jeden mężczyzna, a dwóch innych trafiło do szpitala w Mikołowie na Śląsku.
- Jeden mężczyzna trafił z zaburzeniami świadomości i nawracającymi epizodami drgawkowymi. Wystąpiły u niego objawy uszkodzenia nerek i mięśni - mówi Tomasz Kłopotowski, ordynator Regionalnego Ośrodka Ostrych Zatruć i Oddziału Toksykologii Klinicznej w Mikołowie. - U drugiego dominowały cechy niewydolności oddechowej. Ten pacjent wymagał oddechu zastępczego respiratorem - dodaje.
- To nowy rodzaj substancji psychotropowej - mówi Magdalena Wiśniewska z policji w Mikołowie.
Główny Inspektorat Sanitarny już pracuje nad zgromadzeniem niezbędnej dokumentacji, by niebezpieczną substancję wprowadzić na czarną listę. Śląski Sanepid zapowiada też szereg kontroli w miejscach, gdzie te dopalacze mogą być sprzedawane.
TVN24/x-news