Nadal indywidualnie ćwiczy Edi. Nasz brazylijski napastnik na pewno nie może doczekać się powrotu do normalnych zajęć, jednak dziś w samotności truchtał po lesie. Edi ciągle odczuwa kłucie, spowodowane krwiakiem na mięśniu. Pozostali Koroniarze nie oszczędzają się, mimo że do następnego spotkania z GKP Gorzów jeszcze 10dni. Jak pisaliśmy wcześniej dzisiejsze zajęcia były zdominowane przez ćwiczenie siły, toteż już w pierwszych minutach treningu w roli głównej wystąpiła piłka..., ale lekarska. Rzuty górą, dołem, bokiem oraz przede wszystkim chwyty na różne możliwe sposoby wymagały nie tylko siły ale i zręczności. Wiadomość pochodzi z oficjalnej strony drużyny Kolportera Korony Kielce.