Działacze piłkarscy nie należą z reguły do ludzi cierpliwych. Wygrywać chcą wszyscy, ale nie jest to możliwe. Dlatego za chwilowe niepowodzenia z reguły ktoś musi zapłacić. Najczęściej jest to trener. Zgodnie z powiedzeniem "Łatwiej zmieni generała niż całą armię", zarządzający klubami często decydują się na zmianę szkoleniowca. Taka roszada ma pobudzić zespół i poprawić jego wyniki. Rezultaty takich operacji są jednak różne. Trenerów zmieniały Stal Sandeco Rzeszów, Stal Stalowa Wola, Stal Dom Elbo Sanok, Siarka Tarnobrzeg, Karpaty. Czy zmiany te dawały skutek?