Od 15 stycznia na Stadionie Miejskim "Lechia" w Gdańsku jest włączony system grzewczy płyty głównej stadionu. W pierwszej fazie utrzymywana była temperatura od +4 oC do +8 oC. Na 14 dni przed pierwszym meczem temperatura wzrosła już do + 18 oC na głębokości 25 cm poniżej nawierzchni. Dzięki temu, mimo dużych opadów śniegu w naszym regionie, w ciągu ostatnich dni płyta boiska stała się zielona. Murawa jest niestety mocno grząska i nasiąknięta wodą. Dlatego też nikłe są szanse, aby w najbliższy wtorek przy ul. Traugutta drużyna trenera Jacka Zielińskiego zagrała zaplanowany sparing z Olimpią Grudziądz. Najważniejsze jest, aby biało-zieloni mieli jak najlepsze warunki i stan płyty na dzień meczu ze Śląskiem Wrocław. Po meczu sparingowym miękka płyta może ulec dużym zniszczeniom, których usunięcie w ciągu trzech dni do meczu będzie nie możliwe. Utrzymanie na tym poziomie stanu płyty jest niezwykle kosztowne. Miesięczne koszty zużytej do tego energii wynoszą kilkadziesiąt tysięcy złotych. Wiadomość pochodzi z oficjalnej strony miasta Gdańsk.