W środę wieczorem starszy sierżant Ireneusz Iwańczyk, wykonywał obowiązki służbowe przed szpitalem w Kozienicach. Nagle usłyszał krzyk kobiety z jedno ze stojących na parkingu samochodów. W aucie znajdował się mężczyzna i kobieta, która krzyczała, że zaczyna rodzić. Funkcjonariusz założył rękawiczki i widząc wystającą główkę dziecka, odebrał poród. W pewnym momencie dziecko zaczęło się krztusić, policjant przełożył je na dłoń i klepnął, wtedy chłopiec wydał głos. Następnie przekazał chłopca matce. Sam zostanie ojcem Dalszej pomocy udzielili matce i jej synowi specjaliści ze szpitala w Kozienicach. Jak mówił po incydencie funkcjonariusz, było to dla niego niesamowite przeżycie. Sam za kilka miesięcy zostanie ojcem i od pewnego czasu czyta książki dotyczące macierzyństwa, co ułatwiło mu odebranie porodu.