Najszybszy był w niedzielę na wodnym torze w Fujairah w Zjednoczonych Emiratach Arabskich wicemistrz świata Włoch Alex Carella. Plany organizatorów pokrzyżowała pogoda. Obfite opady deszczu były sporym utrudnieniem, nie tylko dla zawodników. W pierwszej sesji doszło do wywrotki łotewskiego kierowcy Uvisa Slakterisa, ale na szczęście nie doznał poważnych obrażeń. - Warunki pogodowe skomplikowały plany wielu zespołów. Sytuacja wymagała całkowitej zmiany ustawień bolidu. Generalnie jestem zadowolony z przebiegu kwalifikacji. Pomiędzy zawodnikami czołowej dziesiątki różnice są marginalne, co pozwala mi poważnie myśleć o zajęciu wysokiej pozycji w finale - powiedział Marszałek, pierwszy Polak, który startuje w tej elitarnej formule. Zawody zgromadziły wielu sympatyków tej dyscypliny sportu. Przyjechał m.in. Włoch Guido Capellini, który przed tygodniem wywalczył dziesiąty tytuł mistrza świata wodnej F1.