odmówiła udziału w podobnym badaniu. Wyjaśniła, że "nie pasuje to do jej wizerunku". Prowadzący badanie poligrafolog Artiom Kobiz pytał Marcinkiewicza m.in. o to, czy zrobi wszystko, by być dobrym prezydentem, czy dotrzyma przedwyborczych obietnic i czy wierzy w powodzenie realizacji swojego planu. Kandydat PiS na wszystkie te pytania odpowiedział twierdząco i - co potwierdził Kobiz - zgodnie z prawdą. "Tak" odpowiedział Marcinkiewicz również na pytanie, czy prywatnie lubi swoją konkurentkę, Hannę Gronkiewicz-Waltz. - Widoczna zmiana amplitudy na wykresie odporności skóry, jednak zmiana na wykresie zmian tętna i ciśnienia tętniczego nie jest charakterystyczną dla negatywnej reakcji - potocznie to "prawda" - skomentował te wskazania urządzenia poligrafolog. "Wykrywacz kłamstw", inaczej wariograf lub poligraf, analizuje fizjologiczne reakcje organizmu człowieka odpowiadające emocjom i reakcjom na otoczenie zewnętrzne. Pytania, na które odpowiada badany, muszą być skonstruowane w ten sposób, by móc na nie odpowiedzieć twierdząco lub przecząco. W sali, w której prowadzony był poniedziałkowy test, nie mogło być nikogo, poza Marcinkiewiczem i poligrafologiem. Jak zaznaczył Kobiz, obecność osób postronnych mogłaby wpłynąć na miarodajność testu. Zobacz nasz raport specjalny "Bitwa o samorządy"