Najlepsi sportowcy w mundurach spotkali się w środę w Warszawie na Gali Sportu Wojskowego. Gospodarzem uroczystości był minister obrony narodowego Bogdan Klich. Towarzyszyli mu szef Sztabu Generalnego WP generał broni Franciszek Gągor, minister sportu i turystyki Adam Giersz oraz prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Piotr Nurowski. - Najważniejszą imprezą 2010 roku będą dla mnie mistrzostwa Europy w Barcelonie. Nie ukrywam, że chciałbym wypaść równie dobrze w zawodach Ligi Diamentowej. Teraz jednak muszę trochę odpocząć, bo nie można cały czas trenować na 110 procent. Najważniejsze jest zdrowie. Wtedy sukcesy przyjdą same - powiedział Piotr Małachowski. Sportowcy w mundurach uczestniczyli w 2009 roku w czternastu imprezach najwyższej rangi organizowanych przez Światową Radę Sportu Wojskowego (CISM), z których przywieźli 49 medali, w tym 21 złotych, 16 srebrnych i 12 brązowych. Wzięli także udział w imprezach cywilnych i mistrzostwach Polskich. Plonem ich startu było 165 medali (60 złotych, 61 srebrnych i 44 brązowe). Dominowali reprezentanci "królowej sportu" oraz strzelcy sportowi. Mistrzostwa świata w żeglarskiego, gospodarzem których była Polska, oceniono jako najlepiej zorganizowaną imprezę sportu wojskowego na świecie w minionym roku. Nagrody "Herkules Roku" - za osiągnięcia sportowe i zawodowe - przypadły specjalizującej się w spadochroniarstwie Monice Sadowy-Naumenii, która wróciła do wyczynu po przerwie macierzyńskiej oraz menedżerowi sportu, organizatorowi imprez, a jeszcze niedawno czołowemu wieloboiście świata Sebastianowi Chmarze. Nagrodę Fair Play biskupa polowego WP Tadeusza Płoskiego otrzymał lekkoatleta Artur Kohutek.