Lampart miał w tym sezonie reprezentować barwy angielskiej drużyny Eastbourne Eagles. Rzeszowski młodzieżowiec wziął już nawet udział w prezentacji zespołu, paru treningach i sparingach oraz meczu ligowym, jednak ostatecznie zrezygnował ze startów na Wyspach. - Muszę lepiej przygotować się do ligi polskiej. Brytyjscy działacze nie wywiązali się także z warunków kontraktu - wymienia przyczyny rezygnacji ze startów w Anglii Dawid Lampart. Ostatnie dni upłynęły Lampartowi na podróżach pomiędzy Anglią i Polską, gdzie przygotowywał się do ligowego sezonu obu drużyn. - Na tę chwilę postanowiłem zrezygnować z jazdy w Anglii. Ciągłe wyjazdy sprawiły, że nie mogłem odpowiednio przygotować się do meczów w Rzeszowie, a to właśnie liga polska będzie dla mnie najważniejsza w tym sezonie - przekonuje Lampart. Niedobre silniki Jednym z warunków kontraktu, jaki rzeszowski młodzieżowiec podpisał w Anglii było zapewnienie przed brytyjski klub odpowiedniego sprzętu. - I tu pojawił się kolejny problem. Dostałem od klubu dwa silniki, które delikatnie mówią były niedobre. To był jeden z decydujących czynników, które przesądziły o tym, że zrezygnowałem ze startów na Wyspach - kontynuuje rzeszowski młodzieżowiec. Czy zatem w tym sezonie Lamparta nie zobaczymy na angielskich torach? - Na tę chwilę trudno powiedzieć. Jeśli będzie taka okazja, to być może w trakcie sezonu powrócę na Wyspy - dodaje. Crump jest OK Lampart miał w minioną niedzielę okazję po raz pierwszy wystartować w barwach PGE Marmy Rzeszów razem z Jasonem Crumpem, którego ocenia bardzo pozytywnie. - Jak się jeździ z tyłu, a tak to niestety głównie miało miejsce w niedzielnym meczu, to trudno mówić o jakiejś współpracy na torze. Jeśli natomiast chodzi relację w parku maszyn to wszystko jest w porządku. Zresztą jakie ja mógłbym mieć zastrzeżenia do współpracy z tak utytułowanym zawodnikiem? Crump jest OK, powoli wkomponowuje się w nowy zespół i nowe otoczenie i na razie wszystko układa się zgodnie z planem. Ciężki początek Rzeszowskiego beniaminka czeka na początku sezonu niełatwe zadanie. Na inaugurację ligi będzie on podejmował jednego z głównych faworytów do mistrzowskiego tytułu, Caelum Stalą Gorzów, w szeregach których startują m.in. Tomasz Gollob oraz byli zawodnicy rzeszowskiego klubu: Nicki Pedersen i Matej Zagar. Potem PGE Marmę czekają pojedynki z Unią Leszno i Unibaksem Toruń. - Już na początku sezonu jesteśmy rzuceni na głęboką wodę, jednak zrobimy wszystko, aby w tych meczach zaprezentować się jak najlepiej - mówi Lampart, który kolejny raz zabrał głos w sprawie tłumików. - Fajnie, że będziemy jeździli na startych modelach, ale obawiam się, że taki stan rzeczy utrzyma się długo. Obawiam się, że niedługo wszystko wróci do normy, czyli do tego, że będziemy musieli jeździć na nowych tłumikach. Przynajmniej takie głosy krążą wśród żużlowców - kończy junior PGE Marmy Rzeszów. Marcin Jeżowski mj81@interia.pl