Rozpoczęło się jednak dla gospodarzy dość dobrze, bo w I kwarcie utrzymywali cały czas kilka punktów przewagi. Pierwsze 10 minut zakończyło się prowadzeniem miejscowych (22:17). W 13 minucie po akcji (2+1) Buszewicza przewaga gospodarzy wzrosła nawet do 9 "oczek" (28:19). Na tym niezła gra podopiecznych trenera Sosińskiego się skończyła. Młodzież ze Szczecina rozkręcała się z minuty na minutę. Grała szybko i co ważne bardzo skutecznie. Goście jeśli nie kończyli akcji celnymi ,,trójkami", to bez problemów rzucali spod kosza. W 17 minucie STK wyszło na prowadzenie (32:33), kończąc pierwszą część spotkania efektownym "wsadem". Po 20 minutach leszczynianie tracili 7 punktów (35:42). Ten kto liczył, że w grze ekipy z Leszna coś się poprawi po przerwie, to grubo się mylił. Goście powiększali przewagę. Grali zdecydowanie, szybko i bardzo ofensywnie. W 22 minucie było już (37:47), a po 30 minutach sprawa zwycięstwa była już rozstrzygnięta. Przyjezdni mieli aż 19 punktów więcej (53:72). Ostatnie 10 minut nie przyniosło już nic wielkiego. STK utrzymywało cały czas przewagę 20 punktów i bez większych problemów wygrało w hali Trapez (65:84). - Mam nadzieję, że to był tylko wypadek przy pracy. Teraz wiem, że cały czas trzeba trenować. Przyjechali młodzi chłopcy i nas zabiegali. Wygląda na to, że jesteśmy niedotrenowani. Każdy z nas przed meczem myślał, że wygramy, ale dzisiaj nic nam nie wchodziło. Dużo piłek spod kosza nie trafiliśmy. Za trzy też nie wchodziło i wyszło jak wyszło. Przeciwnik był lepszy - powiedział Wojciech Żeleźniak, najbardziej doświadczony koszykarz leszczyńskiej drużyny. - Już w poprzednim meczu w Gnieźnie, gdzie straciliśmy 96 punktów było widać, że nie jest najlepiej. Problem tkwi chyba w psychice, bo chłopacy potrafią grać znacznie lepiej. W meczu tych umiejętności nie potrafią jednak pokazać - powiedział Zenon Sosiński, trener Polonii 1912 UKKS 2000 Leszno. Polonia 1912 UKKS 2000 Leszno - STK Wilki Morskie Szczecin 65:84 (22:17, 13:25, 18:30, 12:12) Punkty dla zespołu z Leszna zdobywali: Buszewicz 18, Skrzypczak 12, Kaptur 12, Wojciechowski 8, Żeleźniak 7, Samól 4, Zachacz 3, Mocek 1, Pawlak 0, Mazur 0, Kowalski 0, Kenkel 0. Kolejny mecz leszczynianie rozegrają w najbliższy piątek 11 grudnia o 19.15 na wyjeździe z Rawią Rawicz. andre