W sumie trener Tomasz Kafarski zabrał na obóz 25 zawodników, w tym trzech bramkarzy. W tym gronie znalazł się także testowany łotewski środkowy pomocnik Olegs Laizans. - Jego losy rozstrzygną się do końca naszego pobytu w Niechorzu. Wtedy zadecydujemy, czy Laizans zostanie w Lechii - powiedział gdański szkoleniowiec. Weryfikacja umiejętności Łotysza będzie miała głównie miejsce podczas gier kontrolnych. W najbliższą sobotę biało-zieloni zmierzą się z Zawiszą Bydgoszcz i GKP Gorzów, natomiast na zakończenie obozu zagrają z Flotą Świnoujście. W tych dwóch pierwszych meczach na pewno nie wystąpi powołany do reprezentacji Łotwy Ivans Lukjanovs. Jego narodowa drużyna szykuje się bowiem w piątek do towarzyskiej potyczki z Koreą Południową w Maladze. - Nie wykluczamy natomiast, że w tym spotkaniach zagrają nowi zawodnicy. Cały czas trzymamy w hotelu trzy wolne miejsca - dodał trener Kafarski. Transferowe ruchy mogą odbywać się jednak w obu kierunkach. Bramkarz Mateusz Bąk i napastnik Maciej Kowalczyk dostali wolną rękę w poszukiwaniu klubów i jeśli znajdą się zainteresowane ich pozyskaniem zespoły, opuszczą zgrupowanie. Gdańszczanie trenować będą w Niechorzu dwa razy dziennie. W planie są ćwiczenia nie tylko na boisku ze sztuczną nawierzchnią, ale także w hali, basenie, siłowni i terenie. Poza treningami stricte piłkarskimi trener Kafarski zamierza także poświęcić sporo czasu zajęciom teoretycznym.