Liga Europejska to nowy twór na europejskiej scenie piłkarskiej. W tym sezonie zastąpiła Puchar UEFA. W fazie grupowej wystąpi 48 zespołów. Lech do meczów z Club Brugge, którego barwy w przeszłości reprezentowali Antoni Szymanowski i Tomasz Dziubiński, przystąpi niemal w najsilniejszym składzie. Po przerwie spowodowanej urazami do składu wrócą Robert Lewandowski i Bartosz Bosacki. Poznaniacy nigdy wcześniej nie grali w europejskich pucharach z drużyną belgijską. Wronki, gdzie ekipa trenera Jacka Zielińskiego podejmuje jesienią rywali ze względu na remont własnego stadionu, nie służą jej, jak dotychczas. Zarówno mecz z norweskim Fredrikstad w poprzedniej rundzie LE, jak i ligowe spotkanie z Polonią Warszawa przegrała. Były piłkarz poznańskiego zespołu, a obecnie gracz Anderlechtu Bruksela Marcin Wasilewski nie ma jednak wątpliwości: "Jestem pewien, że Lech awansuje do fazy grupowej. Club Brugge to co prawda czołowy zespół ligi belgijskiej, ale od kilku lat nie potrafi pokusić się o większe sukcesy".