Akcję przeprowadziło Stowarzyszenie Projekt:Polska. W Kuźnicy papierowe lampiony wypuszczano z boiska na terenie miejscowego zespołu szkół. W akcji wzięło udział około stu osób, które autokarem przyjechały do Kuźnicy z Poznania, Warszawy i Białegostoku. Byli także mieszkańcy Kuźnicy, wśród nich młodzież szkolna. Wypuszczono około 250 lampionów - poinformowała PAP uczestnicząca w sobotniej akcji w Kuźnicy Beata Krawiec ze Stowarzyszenia Projekt:Polska. Lampiony widzieli m.in. kierowcy ciężarówek, którzy stoją przed przejściem granicznym w Kuźnicy w bardzo długiej kolejce, czekając na wjazd na Białoruś. "Chcieliśmy zamanifestować nasz sprzeciw wobec łamania praw człowieka na Białorusi" - powiedziała Krawiec. To gest solidarności z represjonowanymi działaczami opozycji na Białorusi. Dodała, że podczas pogadanki, która odbyła się w szkole w Kuźnicy opowiadano młodym ludziom, że kiedyś podobne problemy, jakie teraz występują na Białorusi, w czasach komunistycznych były też w Polsce. Akcja odbyła się także w Podkarpackiem. Jej uczestnicy wypuścili z Kopca Tatarskiego w Przemyślu około 200 lampionów. Na wzgórze przyszło ok. 400 osób. W akcji na znak solidarności ze swoimi rodakami wzięli udział także obywatele Ukrainy, przebywający poza granicami swojego kraju. "Przed przyjściem na Kopiec Tatarski w auli Państwowej Wyższej Szkole Wschodnioeuropejskiej obejrzeliśmy film o łamaniu praw człowieka na Białorusi +Dosyć! Ku wolności+, który opowiada o uczestnikach brutalnie rozpędzonej demonstracji przeciwko fałszerstwom w czasie wyborów prezydenckich w tym kraju w 2010 roku" - powiedział współorganizator akcji w Przemyślu Arkadiusz Południak. Akcja Lampiony Wolności jest organizowana od czterech lat w rocznicę podpisanej 10 grudnia 1948 roku Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka - podkreślają organizatorzy akcji. Przypominają, że w 2011 roku w ramach akcji wypuszczono 5 tysięcy Lampionów Wolności w różnych miejscach, a w akcji wzięło udział ok. 10 tysięcy osób.