Wczoraj na pierwszym treningu spotkali się piłkarze Stali Stalowa Wola. Wśród siedemnastu piłkarzy jedyną nową postacią był środkowy pomocnik Artur Łazar (ostatnio ŁKS Łomża). Trener Władysław Łach jest też po wstępnych rozmowach z Łukaszem Ganowiczem, Janem Ciosem i Arkadiuszem Aleksandrem. - Mam ich zapewnienie, że lada dzień pojawią się w Stalowej Woli. Wierzę, że tak się stanie, bo przed rundą wiosenną potrzebujemy solidnych wzmocnień - powiedział Władysław Łach, szkoleniowiec stalowowolan. Artur Łazar, jedyna nowa twarz na wczorajszym treningu Stali, ma 28 lat. Ostatnio związany z ŁKS Łomża występuje na pozycji środkowego pomocnika. - Szukam piłkarzy do każdej formacji. Czy zwiążemy się z Arturem? To się dopiero okaże. Jestem w stałym kontakcie z kilkoma piłkarzami, których chętnie widziałbym w składzie - dodaje Łach. Trener Stali przyznaje, że najbardziej zależy mu na Arkadiuszu Aleksandrze. To 28-letni napastnik, który występował w ekstraklasie, ostatnio w barwach Odry Wodzisław, a wcześniej w Górniku Zabrze.- Obawiam się jednak, iż gdy inni usłyszą, że może grać u nas, to go podkupią - martwi się trener "Stalówki". Łach ma zapewnienie od Łukasza Ganowicza (obrońca Odry Opole) i Jana Ciosa (obrońca, Kmita Zabierzów), że w tym tygodniu podejmą treningi ze Stalą. Na jutrzejszych zajęciach ma pojawić się także kilku piłkarzy ukraińskiej Galicji Radechów. Jest wielce prawdopodobne, że jeszcze w tym tygodniu ze Stalą zacznie trenować 23-letni Brazylijczyk Junior, o którym informowaliśmy wczoraj. - Z nim jest ten sam problem co z Aleksandrem. Boję się, że ktoś go przechwyci, zanim pojawi się w Stalowej Woli - kończy Władysław Łach. Piotr Pyrkosz