Krocząca do mistrzostwa Wisła po stracie punktów z Odrą jedzie do Bytomia, na mecz z walczącym o utrzymanie beniaminkiem, Polonią (piątek, godz. 20). Cracovia, która w lidze wiosną - podobnie jak Biała Gwiazda - nie znalazła dotychczas pogromcy, podejmować będzie jeszcze bardziej niepewnego swego statusu rywala - łódzki Widzew (sobota, godz. 16). Największym zmartwieniem trenera Macieja Skorży będzie przymusowa absencja Clebera (przynajmniej jeden mecz kary za brutalny faul, za który ujrzał czerwoną kartkę; o wymiarze kary zadecyduje Wydział Dyscypliny PZPN, ale spodziewać się należy surowego werdyktu) i Marka Zieńczuka (za protesty ujrzał żółtą kartkę, już czwartą w tym sezonie). Zmiennicy Nie wiadomo, czy do piątku zdąży się wykurować Adam Kokoszka. Jeśli nie, partnerem Głowackiego na środku obrony zostanie albo Junior Diaz, albo Dariusz Dudka. Zieńczuka być może zastąpi zadomowiony już w obronie Piotr Brożek. Wisła w tabeli ma 12 punktów przewagi nad wiceliderem - Legią. Wygrana w Bytomiu może sprawić, że ta przewaga jeszcze wzrośnie, gdyż ekipę ze stolicy czeka trudny mecz z Koroną. Jesienią Polonia na stadionie przy ulicy Reymonta była dla Wisły tłem - przegrała aż 0:5. Mimo iż podopieczni Michała Probierza mają nóż na gardle i desperacko walczą o utrzymanie, to podobny wynik jest możliwy i w Bytomiu. Dobra passa Cracovia wiosną w lidze jeszcze nie przegrała. Zmiana systemu na grę czwórką obrońców okazała się, na razie, decyzją trafną. Pasy w 2008 roku w rozgrywkach Orange Ekstraklasy w pięciu meczach straciły zaledwie jedną bramkę. Zdobył ją w pierwszym wiosennym spotkaniu Janusz Wolański z Polonii Bytom, który Marcina Cabaja zaskoczył strzałem głową. Przez następne cztery spotkania bramkarz Cracovii zachowywał czyste konto i w sumie uzbierały mu się już 393 minuty bez puszczonego gola. Mimo iż obie drużyny są sąsiadami w tabeli, w meczu z Widzewem, na który nałożona jest nieprawomocna wciąż kara degradacji za udział w tzw. aferze korupcyjnej, to Cracovia będzie faworytem. Trener Stefan Majewski będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników, nikt nie pauzuje za kartki. Uwaga na kontry Krakowianie po 22 meczach mają 25 punktów i zajmują dwunastą pozycję. Widzew ma o sześć punktów mniej i jest trzynasty. Łodzianie słabo grają na wyjazdach. Jednak Leo Beenhakker widzi w kilku zawodnikach z Łodzi spory potencjał, gdyż powołuje ich do kadry. Najlepszy z nich jest grający na lewej stronie Tomasz Lisowski. Cracovia będzie musiała uważać na kontry Widzewa, gdyż Piotr Kuklis, Stefano Napoleoni czy Maciej Kowalczyk potrafią napsuć sporo krwi obrońcom. Pasy do zajmującej ósmą pozycję drużyny tracą zaledwie dwa punkty. Na początku rundy wiosennej podopieczni Majewskiego wypracowali sobie bezpieczną przewagę nad strefą spadkową, a mogą ją jeszcze powiększyć. db