To już czternaste dziecko uratowane od otwarcia w 2006 r. krakowskiego - pierwszego w Polsce - "Okna życia". Jak powiedziała Homan, dziewczynka prawdopodobnie urodziła się w szpitalu, bo miała ślad po szczepieniu, a jej stan jest dobry. Rzeczniczka krakowskiego Caritasu dodała, że pozostawieni przed miesiącem w "Oknie życia" chłopcy zostali już wypisani ze szpitala i zamieszkali w rodzinie adopcyjnej. - To wynik bardzo dobrej współpracy między ośrodkiem adopcyjnym "Dzieło Pomocy Dzieciom" a sądem. Dzieci trafiają do rodzin najczęściej tuż po wyjściu ze szpitala, na podstawie podjętej przez sąd decyzji o preadopcji - powiedziała Homan. W całym kraju powstało już ok. 40 miejsc, gdzie matki, które nie chcą lub nie mogą wychowywać swoich dzieci, mogą je bezpiecznie pozostawić. Do tej pory do rodzin adopcyjnych trafiło ponad 30 porzuconych noworodków. "Okno życia" w Krakowie powstało w pierwszą rocznicę śmierci Jana Pawła II. Znajduje się przy ul. Przybyszewskiego 39. Matki mogą pozostawić w nim dzieci anonimowo. Okno otwiera się od zewnątrz, jest w nim ogrzewanie i wentylacja. Po otwarciu okna uruchamia się alarm, który wzywa mieszkające w domu siostry nazaretanki. Dzieci z "Okna życia" trafiają najpierw do szpitala. Następnie decyzją sądu zostają umieszczone w pogotowiu rodzinnym lub w rodzinie starającej się o adopcję na podstawie wniosku o preadopcję. Równolegle prowadzona jest procedura nadania niemowlęciu tożsamości - imienia i nazwiska oraz sporządzenia aktu urodzenia. Po jej zakończeniu rozpoczyna się procedura adopcyjna.