Według MPK, autobus linii 137 został ostrzelany przy ul. Mackiewicza. Według policji uszkodzone zostały cztery szyby: jedna z tyłu i trzy boczne. Nie zostały rozbite, mają promieniste pęknięcia. Takie uszkodzenia mogły spowodować np. kule plastikowe. Żaden z pasażerów nie ucierpiał. Policja bada związek tego zdarzenia ze zgłoszeniem o zranieniu w czoło chłopca, przechodzącego w okolicy ul. Mackiewicza, ale nie bezpośrednio przy przystanku. Według wstępnych ustaleń, chłopak ma lekko rozcięty naskórek. - Analizujemy wydarzenia i zbieramy informacje. Policjanci słuchają świadków, ustalają, czy w okolicy znajdowały się kamery monitoringu miejskiego - powiedziała Padło. Jak poinformował PAP rzecznik krakowskiego MPK Marek Gancarczyk, ostrzelany autobus nie mógł kontynuować jazdy. Na potrzeby policji przekazano już nagrania z monitoringu autobusu. - Nie jest to pierwszy podobny przypadek w Krakowie. Kilka miesięcy temu kierowca autobusu w Nowej Hucie wskazał policji nastolatka, który strzelił w autobus. Jak się okazało, strzelał on z wiatrówki. W dzisiejszym przypadku uszkodzenia są jednak znacznie poważniejsze - powiedział rzecznik.