Pierwsza kwarta spotkania była bardzo wyrównana. Żadnej z drużyn nie udało się wypracować większej przewagi, a wynik oscylował blisko remisu. Wynik (13:13) wiernie obrazował to, co działo się na parkiecie. Gospodarze dość niebezpiecznie w drugiej "ćwiartce" zaczęli uciekać. Polonia nie trafiała z czystych pozycji. W efekcie do przerwy miejscowi mieli 9-punktową przewagę (32:23). Po przerwie podopieczni trenera Zenona Sosińskiego zaczęli mocniej bronić i w tej części spotkania kłopoty ze zdobywaniem punktów mieli koszykarze z portowego miasta. W samej końcówce trzeciej kwarty nasza drużyna doprowadziła do remisu (42:42). Goście kontynuowali dobrą grę w defensywie także w ostatnich 10 minutach. W pewnym momencie uzyskali już nawet 8-punktową przewagę. Gospodarze próbowali jeszcze gonić wynik, ale ta sztuka im się nie powiodła, bo drużyna z Wielkopolski była na tyle czujna, że dowiozła wygraną do końcowej syreny, wygrywając (54:50). Oznacza to, że leszczynianie wciąż liczą się w walce o 2 miejsce w tabeli, które premiowane jest udziałem w barażach o wejście do II ligi. - Gospodarze zagrali dużo słabiej niż w pierwszym meczu u nas. Być może, że byli zmęczeni turniejem mistrzostw Polski juniorów. To jednak nie nasz problem. Ważne, że po przerwie potrafiliśmy się odnaleźć. Dobrze broniliśmy, co było kluczem do wygranej. Nerwy jednak były prawie do końca, ale gdybyśmy trafiali z linii rzutów osobistych i w prostych podkoszowych sytuacjach nasza wygrana byłaby spokojniejsza - powiedział Zenon Sosiński, trener Polonii 1912 UKKS 2000 Leszno. STK Wilki Morskie Szczecin - Polonia 1912 UKKS 2000 Leszno 50:54 (13:13, 19:10, 10:19, 8:12) Punkty dla zespołu z Leszna zdobywali: Zachacz 14, Wojciechowski 12, Skrzypczak 9, Samól 7, Kaptur 5, Kowalski 5, Żeleźniak 2. Najbliższy mecz koszykarze z Leszna rozegrają prawdopodobnie w najbliższą sobotę 13 marca w Trapezie z Rawią Rawicz. Początek o godzinie 17.00. andre