Obaj sportowcy uczą się w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Borzęciczkach. Wcześniej żaden z nich nie miał styczności ze sportami zimowymi. Wszystko zmieniło się w grudniu zeszłego roku, kiedy to 18-latkowie pojechali z opiekunką Małgorzatą Michalską na obóz rekreacyjno-sportowy do Zakopanego, zorganizowany w ramach przygotowań do olimpiad specjalnych. - Wyjazd trwał siedem dni. Z naszej szkoły pojechało siedem osób - mówi M. Michalska. - Chłopcy pierwszy raz w życiu mieli styczność z nartami. Najpierw musieli oswoić się ze sprzętem, a potem dostali instruktora, który uczył jazdy - dodaje opiekunka. Zwieńczeniem 10-dniowego obozu były obejmujące region koniński eliminacje do ogólnopolskiej olimpiady specjalnej z narciarstwa zjazdowego. Wytypowano dziewięciu zawodników, wśród nich Konrada i Mateusza. Złoto i srebro na igrzyskach Tegoroczne Ogólnopolskie Igrzyska Zimowe Olimpiad Specjalnych w Kielcach trwały od 29 lutego do 3 marca. Rywalizowało 360 zawodników z Polski i Niemiec. Uczestnicy startowali w trzech konkurencjach: narciarstwie zjazdowym, łyżwiarstwie szybkim i hokeju halowym. Zawodnicy z Borzęciczek podjęli walkę w narciarstwie zjazdowym. Rywalizowano w grupach sprawnościowych. - Nie było podziału ze względu na wiek uczestników, tylko na ich zręczność, adekwatnie do umiejętności. Start obu uczniów z Borzęciczek można zaliczyć do wyjątkowo udanych. Konrad okazał się bezkonkurencyjny, zdobywając złoty medal, natomiast Mateusz wywalczył srebro. - To wielki sukces, tym bardziej, że chłopcy poznali tę dyscyplinę sportu dopiero w grudniu ubiegłego roku - podkreśla opiekunka. Pojedzie do Korei Jak tłumaczy M. Michalska, po zakończeniu turnieju każdy złoty medalista brał udział w losowaniu do reprezentacji Polski na Światowe Igrzyska Zimowych Olimpiad Specjalnych. Zawody mają się odbyć w 2013 roku w Pyeong Chang, w Korei Południowej. - Złotych medalistów było wielu, ale tylko dziewięciu wylosowano, w tym Konrada Chołodeckiego. To dla nas ogromny zaszczyt i sukces - mówi M. Michalska. Młody sportowiec zdradza, że do tej pory nie może uwierzyć w to, co się stało. - Czuję się zaskoczony - podkreśla. Zaznacza jednak, że od samego początku narciarstwo przypadło mu do gustu. Podobne zdanie wyraża srebrny medalista turnieju, Mateusz Klepacki. Opiekunka chłopców dodaje, że wyjazd Konrada na obóz sportowy był właściwie przypadkiem. - Trzy dni przed wyjazdem zadzwoniła do nas organizatorka, że zwolniło się miejsce i możemy jeszcze kogoś zabrać. Konrad bardzo się ucieszył. Okazał się "czarnym koniem" zawodów. Agnieszka Marciniak