Mielczanie nie ukrywali, że do Puław jadą po punkty. - Stać nas, by tam wygrać. Zwycięstwo będzie tym cenniejsze, że Azoty są jedną z ekip, z którymi walczymy o zajęcie trzeciej pozycji po fazie zasadniczej sezonu. Jeśli uda nam się ich pokonać, znacznie przybliżymy się do realizacji tego celu. - powiedział trener Stali Ryszard Skutnik. Jego podopieczni, wzięli sobie te słowa mocno do serca i od początku starali się narzucić rywalom swoje warunki gry. Ci jednak nie zamierzali ustępować i zgromadzeni kibice, byli świadkami zaciętego widowiska. Po pierwszej połowie, lepsi, ale tylko o jedną bramkę byli goście. Konto zdobyczy bramkowych obu stron, wskazywało, że zdecydowanie lepiej radzą sobie one w obronie, aniżeli w ataku. Po zmianie stron, nadal trwała wymiana ciosów. Dobrze spisywali się bramkarze obydwu zespołów. Stal przez kwadrans tej części meczu, utrzymywała skromne prowadzenie. Role zaczęły się odwracać w ostatnich dziesięciu minutach tego pojedynku. W pewnym momencie Azoty wyszły na dwubramkowe prowadzenie (26-24). Choć przyjezdni finiszowali lepiej, rzucając w ostatnich pięciu minutach 3 bramki, gospodarze zdołali obronić prowadzenie i sięgnęli po komplet punktów. Azoty Puławy - Stal Mielec 28:27 (11-12) 1. Vive19 38 693-489 2. Wisła 19 36 613-474 3. MMTS 19 21 545-547 4. Azoty 19 19 537-554 5. Stal 19 19 612-607 6. Nielba 19 18 551-566 7. Warmia 19 17 537-574 8. Zagłębie 19 15 606-610 9. Chrobry 19 14 543-597 10. Miedź 19 12 476-552 11. Piotrkowianin 19 10 500-567 12. AZS 19 9 545-621 p