Trener lechitów Jacek Zieliński ma spory ból głowy przed najbliższym spotkaniem ligowym, ale jak przyznał "nie wyrywa sobie z tego powodu włosów". - Na dobrą sprawę, z kontuzjami borykamy się od początku sezonu i nie było jeszcze meczu, w którym wystąpilibyśmy w optymalnym składzie. Może te wszystkie kłopoty sprawią, że zagramy akurat lepiej - mówił podczas konferencji prasowej Zieliński. Peszko i Gancarczyk muszą pauzować za żółte kartki, Arboleda od ponad miesiąca zmaga się z kontuzją mięśnia, a podobny uraz przytrafił się Semirowi Stiliciowi. Bośniak wprawdzie poleci na zgrupowanie swojej reprezentacji na mecze barażowe do MŚ z Portugalią, ale nie zdaniem Zielińskiego nie ma możliwości, by w nich wystąpił. Rengifo z kolei został karnie przesunięty do drużyny Młodej Ekstraklasy i póki co, na razie w niej zostanie. - Nie ma tematu powrotu Rengifo do pierwszego zespołu. Wiem, że sam zawodnik chce odejść z Lecha, negocjuje warunki. Nie wiem jednak, czy na chwilę obecną Rengifo mógłby być zbawieniem dla naszego zespołu - podkreślił szkoleniowiec. Mecz w Bytomiu (sobota, godz. 18.15) pomiędzy szóstą w tabeli Polonią, a czwartym Lechem, to oprócz szlagieru Wisły z Legią, jedno z najciekawiej zapowiadających się wydarzeń 13. kolejki.