- Chcemy dialogu ze stroną rządową, porozumienie o strajku generalnym to forma ostrzeżenia - zapewnia Dominik Kolorz, przewodniczący regionu Śląsko- Dąbrowskiej Solidarności. Podkreśla, że chodzi o wymuszenie odpowiednich działań na rządzie, szczególnie w kwestiach gospodarczych. Kolorz nie wyklucza, że akcja rozszerzy się poza region. Związkowcy nie zdecydowali jeszcze na jak długo odejdą od swoich miejsc pracy. Do końca listopada, w całym regionie odbędą się referenda strajkowe. - Musimy zmusić obecny rząd do działań na rzecz społeczeństwa. W innym razie będziemy działać na rzecz zmiany rządu - mówi Bogusław Ziętek przewodniczący Sierpnia 80'. Dodaje, że nie wszędzie będzie można odejść od stanowisk pracy, ale każdy będzie mógł uczestniczyć w demonstracjach czy pikietach. Do strajku generalnego miało by dojść najprawdopodobniej w połowie lutego przyszłego roku.