Jak podkreślali, powszechnie nazywany w środowisku "Jerzyk", był wyjątkową osobowością. Każdy, kto się z nim zetknął, był pod wrażeniem jego optymizmu, życzliwości oraz energii życiowej. Jego finezyjny styl jazdy budził zachwyt bywalców hipodromu. Jednaszewski ustanowił trudny wciąż do pobicia rekord zwycięstw w Wielkiej Warszawskiej - osiem razy jako pierwszy mijał celownik. Pięciokrotnie wygrał też Derby na Służewcu oraz dwukrotnie Wielką Nagrodę Europy w Kolonii (1975-76). Zmarł 1 listopada w wieku 79 lat.