Już za niecałe dwa tygodnie, podczas Pucharu Polski i Superligi, tor zostanie oficjalnie otwarty. Choć trwało to dłużej niż planowano, pierwsza w Poznaniu profesjonalna trasa do ekstremalnej jazdy na rowerze górskim jest już gotowa. Nie trzeba już będzie korzystać z dzikich miejsc, takich jak tor na Morasku. Wraz z końcem lipca budowa toru na Cytadeli zakończyła się, a działacze stowarzyszenia GrandaPropaganda, które było pomysłodawcą i realizatorem projektu, nie kryją radości. - Tor jest wreszcie gotowy. 1 sierpnia złożyliśmy potrzebne wnioski o zakończenie budowy, i kiedy upłynie ustawowe 21 dni tor będzie mógł zostać otwarty - mówi Alex Bartkowiak ze stowarzyszenia GrandaPropaganda. Termin naglił, gdyż za niecałe dwa tygodnie na poznańskim torze miały odbyć się etapy Pucharu Polski i Superligi. Zawody w kolarstwie ekstremalnym odbędą się zgodnie z planem, gdyż 23 sierpnia nastąpi oficjalne otwarcie toru. - Z tej okazji zaprosimy wszystkich, którzy przyczynili się do powstania toru. Mamy nadzieję, że odwiedzi nas prezydent Ryszard Grobelny i Maciej Frankiewicz - mówi Alex Bartkowiak. - Jesteśmy wdzięczni za to, że mimo początkowego braku funduszy, udało się sfinansować budowę toru - dodaje. Budowa toru na Cytadeli rozpoczęła się we wrześniu ubiegłego roku, choć plany jego powstania pojawiły się cztery lata temu. Sama budowa, która początkowo miała trwać kilkanaście dni nie obyła się bez komplikacji. Z powodu braku funduszy i urzędniczych przepychanek kilkukrotnie wstrzymywano prace, ale dzięki pomocy miejskich radnych udało się doprowadzić sprawę do szczęśliwego końca. 300-metrowy tor dla rowerów górskich został wybudowany w rynnie starego, zniszczonego toru saneczkowego znajdującego się na Cytadeli, na wysokości ulicy Szelągowskiej. Na trasie przejazdu usypano górki tzw. hopki, dzięki czemu korzystający z niego rowerzyści będą mogli poczuć się jak podczas zjazdu na naturalnej trasie. Podobne tory rowerowe już od dawna istnieją w innych miastach Polski - w Kielcach na os. Ślichowice, w Warszawie słynny tor Kazoora na Ursynowie, Gdańsku w Pruszczu Gdańskim i we Wrocławiu w parku Julianowskim i parku Poniatowskiego. Teraz, gdy tor jest ukończony, stowarzyszenie będzie mogło skupić się na drugim projekcie - budowie ekstremalnego toru do jazdy na BMX-ie, na którym będą mogli szkolić się przyszli zawodnicy Igrzysk Olimpijskich w Londynie 2012. Wyścig na rowerach BMX po raz pierwszy znajdzie się bowiem w programie tegorocznych igrzysk w Pekinie. Elwira Trzcielińska Informacja pochodzi z poratalu Tutej.pl